Bardzo lekka tarta czekoladowa, a właściwie tarta z czekoladowym musem. W zależności od użytej czekolady, może być bardzo słodka, albo lekko gorzkawa – wytrawna. Jednak w każdej wersji robi naprawdę wrażenie. I znika błyskawicznie. Można także zrobić bardziej wytrawny spód (z czekolady np. 85% kakao), a mus z czekolady deserowej, żeby tarta nie była zbyt gorzka. Ale wielbiciele gorzkiej czekolady mogą zaszaleć i zrobić całość z bardzo gorzkiej czekolady. Nie polecam jednak robienia całości z czekolady mlecznej – tarta czekoladowa będzie wtedy zbyt mdła, a przecież chodzi o tę „iskrę” 🙂
Składniki:
Spód:
– 220-250 g ciasteczek typu digestive (mogą też być owsiane)
– ok. 80-100 g masła
– 80 g gorzkiej czekolady
– 3 – 4 łyżki cukru pudru
– 2-4 łyżek kakao (w zależności od tego, jaki stopień wytrawności chcecie uzyskać)
Mus:
– 3 duże jajka i dodatkowo 1 żółtko
– 200 g czekolady gorzkiej, albo mlecznej, albo mieszanej – to już zależy od Was
– 3-4 łyżki cukru pudru
– 4 łyżki likieru pomarańczowego (jeśli nie macie możecie wymieszać np. wódkę/ spirytus z sokiem z pomarańczy, najlepiej świeżo wyciśniętym)
– opcjonalnie bita śmietana
Wykonanie:
Składniki na spód zmiksować razem w malakserze. Gotową masę wyłożyć do formy do tart (dno i boki, brzegi wyrównać). Schłodzić 15-20 minut w lodówce.
Mus: czekoladę roztopić w kąpieli wodnej (do garnka nalać wodę, podgotowywać, na garnek nałożyć inny garnek – lub miskę, który „oprze się” na tym z wodą, do górnego naczynia włożyć połamaną czekoladę i w ten sposób, mieszając ją, rozpuścić; górne naczynie nie może dotykać wrzącej wody; nie należy jej rozpuszczać bezpośrednio na ogniu). Białka oddzielić, ubić na sztywno stopniowo dodając cukier (masa będzie bardzo gładka). Do przygotowanej czekolady dodajemy likier i po kolei żółtka na zmianę z ubitymi białkami. Mus wyłożyć na schłodzony wcześniej spód czekoladowy. Całość włożyć do lodówki na minimum kilka godzin – najlepiej na całą noc.
Tartę z czekoladowym musem można udekorować bitą śmietaną, ewentualnie owocami i listkami mięty.
