Site Overlay

Nadziewany pieczony kurczak

Prosty, teoretycznie tradycyjny, ale z upieczony w ten sposób jest świetnym sposobem, żeby zaimponować rodzinie 😉 Nadzienie sprawia, że kurczak piecze się równo i pozostaje soczysty, nabierając oszałamiającego zapachu. Upieczone nadzieje podajemy razem z kurczakiem, jako dodatek. Świetnie smakuje z glazurowaną papryką w ziołach  , zieloną sałatą lub zielonymi warzywami przygotowanymi na parze.

Główne Składniki:

– 1 cały kurczak (wielkość według uznania i potrzeb; przepis przewiduje 1,5-2 kg)

– 1 cytryna

– oliwa z oliwek

– papryka czerwona w proszku – według uznania słodka, ostra lub wędzona (ta daje jeszcze lepszy aromat; można też wymieszać różne rodzaje)

– około 400-500 ml białego wina

 

Składniki Nadzienia:

– oliwa z oliwek

– cebula – drobno posiekana

– około 200g suszonych pomidorów

– 2 puszki po 400 g białej fasoli – odsączyć i osuszyć

– około 150-200 g kiebłasy chorizo, obranej i pokrojonej w drobną kostkę*

– 2-3 ząbki czosnku – drobno posiekane

– świeży majeranek i/lub tymianek

– sól i pieprz

 

Należy rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Zaczynamy od przygotowania nadzienia. Na patelni podgrzewamy odrobinę oliwy. Na rozgrzaną wrzucamy chorizo i smażymy przez kilka minut aż się przyrumieni. Dorzucamy cebulę, mieszamy, gdy zmięknie – dorzucamy czosnek. Podgrzewamy kilka minut mieszając i dodajemy kilka gałązek tymianku i/lub majeranku. Dodajemy fasolę i mieszamy dobrze doprawiając. Gdy całość się podgrzeje (około 2-3 minuty), dodajemy pomidory i 2-3 łyżki zalewy z nich. Dobrze wymieszać, odstawić.

Teraz zabieramy się za kurczaka. Wnętrze porządnie doprawiamy solą i pieprzem i nadziewamy (dokładnie, bez wolnych przestrzeni). W otwór kurczaka (znaczy kuper ;)), wkładamy cytrynę w całości (widać to na zdjęciu). Nadmiaru skóry nie obcinamy, tylko starannie układamy wokół cytryny, starając się nie zostawić żadnych wolnych przestrzeni, przez które mogłoby się wydobyć nadzienie. Lekko nacieramy kurczaka oliwą, oprószamy papryką, solą i pieprzem. Przyprawy wcieramy w kurczaka (tak, trzeba mu zrobić mały masaż ;)).

Do żaroodpornego naczynia, bądź tacy wlewamy wino i niecałą (200 ml) szklankę wody. Znów doprawiamy solą i pieprzem. Układamy kurczaka i pozostałe gałązki ziół, przykrywamy folią aluminiową i pieczemy przez około godzinę w rozgrzanym piekarniku.

Po około godzinie zdejmujemy folię, przewracamy kurczaka, podlewamy sokami z naczynia, w którym się piecze; piekarnik podkręcamy na 200 stopni i pieczemy jeszcze przez około 30-40 minut aż skóra będzie rumiana. Żeby sprawdzić, czy kurczak jest gotowy można nakłuć udko i sprawdzić, czy sok wyciekający z kurczaka jest czysty (bez krwi). Wyciągamy z piekarnika i dajemy kurczakowi odpocząć przez około 15 minut.

Usuwamy cytrynę, wyciągamy nadzienie, kurczaka dzielimy. Do soków powstałych w czasie pieczenia wyciskamy sok z upieczonej w kurczaku cytryny – mieszamy i otrzymujemy delikatny sos do polania kurczaka. Jeśli chcemy, żeby sok był gęstszy, trzeba go zredukować.

*zamiast chorizo można użyć innej kiełbasy, ale musi być podsuszana i powinna być dobrze przyprawiona

DSC_2339 DSC_2347

nadzienie